najbardziej boję się samotności. takiej, która rozdziera duszę. a każde milczenie jest krzykiem. boję się, że dla nikogo nie będę ważna, że nikomu nie będzie na mnie zależało, że zostanę sama i z tym sobie nie poradzę. boję się o to każdego dnia i dlatego kurczowo trzymam się ludzi, których uważam za bliskich. a tych, z dnia na dzień, jest coraz mniej.
|