i znowu wszystko powróciło, znowu powróciło to co nas łączyło, ta zajebista przyjacielska wierz, znowu śpiewałyśmy patrząc sobie w oczy, przepełnione procentami alkoholu, znowu siedziałyśmy w tych pijackich miejscówkach, znowu śmiałyśmy się z głupot, opowiadając sobie życie, znowu wspominałyśmy najlepsze boruty, i niezapomniane melanże, to chyba dowód na to ze prawdziwa przyjaźń nigdy się nie kończy, no nie?
|