było nas siedmiu . pierwszy tryskał energią, drugi lekko przygaszony patrzył ciągle w telefon, miał nadzieje, że napiszę . trzecia rysowała serduszka patykiem na ziemi . czwarty rzucał mirabelkami . piąta robiła latawiec z szóstą . siódma - cała we łzach patrzyła w niebo trzymając paczkę chusteczek, lekko próbowała się uśmiechać do przyjaciółki obok, wypaliła z nią po papierosie, wzięła gumę do ust i zamilkła .
|