Kocham ten moment kiedy po 2 tygodniach niewidzenia dzwonisz do mnie i mówisz żebym wyszła przed dom, Ja biegnę po schodach jak szalona, ledwie zdążę otworzyć furtkę a już jestem w Twoich ramionach, wtedy pokazują na nas palcami i mówią patrzcie jacy oni są w sobie zakochani :) potem tydzień razem z naszą pociechą i znów jedziesz... ale mimo to cieszę się że mam z sobą cząstkę Ciebie :* ma Twoje oczy i Twój nosek :*
|