| 
					                             Spotykali się każdego dnia. Sms-owali kilka godzin dziennie, archiwum z gg było przepełnione wiadomościami od Niego. To była miłość. Największa, jaką można sobie wyobrazić. Świata poza sobą nie widzieli. Do czasu gdy na horyzoncie pojawiła się inna. A trwało to jakieś... no nie wiem... dwa miesiące? 
					                            				                             |