- kochanie, nie pasujemy do siebie, spójrzmy prawdzie w oczy. to już nie ma sensu. kocham cię, i zawsze cię kochałem ale dajmy sobie spokój, znajdźmy sobie kogoś innego. - powiedział do mnie. nie mogłam wyksztusić z siebie słowa i zalana łzami stałam dalej nieruchomo. podszedł do mnie, objął mnie w pasie i pocałował, poczym odszedł. był wspaniały, nawet jeżeli odchodził, to w wielkim stylu. niby cudowne pożegnanie, ale bolało o wiele bardziej niż takie zwykłe ' koniec z nami ' . / potterova
|