szli drogą. było ciemno . nagle on zatrzymał sie i usiadł na drodze. ona chwyciła go za rękę i chciała podniesć. -no co robisz. ? miales mnie odprowadzic. on podciągnął ją do siebie. przytulił i szepnął do ucha ,, nadal uważasz ,że nie chcę z tobą być,.? -sama nie wiem. on ją pocałował i powiedział ,,a teraz już wiesz.? odpowiedziala, tak." i siedzieli na na poboczu drogi ,wtuleni w siebie.
|