mysle o tym dla czego sie tak stało uwierzyłem ci ze juz nie chcesz miec ze mna nic wspólnego ze to koniec byłas bardzo przekonywujaca we wszystkim tylko twoje oczy nie dawały mi spokoju i cały czas to własnie one były ta nutka niepewnosci która zarazem dawała nadzieje ze prawdziwa miłosc dwojga ludzi nie konczy sie z dnia na dzien ze to co oboje powtarzali było prawdziwe miało jakas wartoscze to co sie im przytrafiło było czyms wspaniałym czyms co nie wielu moze zaznac
|