-Ty słuchaj, byłem na randce z tą dziewczyną. -No i co? -Szkoda gadać... -No mów! -Była kolacja, wino i śpiew itd. Wracamy do mnie do domu, wchodzimy po schodach, kładziemy się na łóżku, ona jest już rozebrana i strasznie napalona mówi: Zrób coś, co umiesz robić najlepiej. -No i co, no i co zrobiłeś? -No i wyjebałem jej z bani.
|