Zapomniałam, zupełnie zapomniałam o tym fakcie, iż w dzisiejszych czasach miłość po prostu nie istnieje. Jest tylko po prostu bliskość fizyczna, poczucie bezpieczeństwa, wzajemne, choć ograniczone zaufanie i przywiązanie. Jeśli któryś z tych składników nie występuje w waszych związkach, to chodzi tam wyłącznie o seks. I bez sensu jest mówienie o miłości, gdy jej z czystej i obiektywnej perspektywy po prostu nie ma. Oszukujemy się, abyśmy mieli wytłumaczenie na nieuzasadnioną słabość do kogoś. Bo my nie lubimy mieć słabości, lecz całkowitą kontrolę nad wszystkim. To dlatego wmawiamy sobie, że się zakochaliśmy. Większej bzdury nie słyszałam, aż rzygać się chce.
|