stałam wtulona w niego, on delikatnie całował moje usta. nagle wyjęłam z kieszeni telefon, spojrzałam na godz. -która? - zapytał. - 16:16 - odpowiedziaałam nie zwracając na to uwagi, i zajęłam się jego ustami. on przerwał i powiedział z uśmiechem: nie mów mi tylko, że Cię nie kocham, gówniarzu mały. "jednak mam szczęście" - pomyślałam :)
|