zosatałam postrzelona przez karabin maszynowy. krew się lała , nikt nie wiedział co ma zrobić . po pewnym czasie straciłam przytomność . on widział co się stało i jako pierwszy do mnie podszedł i poiwedział : ' proszę , nie odchodź , zrób to dla mnie' . jak widzicie żyję do dziś . / spierdalajchodz
|