Nikt nigdy by nie pomyślał, że one będą tymi najważniejszymi dla siebie. One same nawet o tym nigdy nie marzyły. Codzienność, która ich otaczała nie dawała im czasu na marzenia o tak głębokiej przyjaźni. Patrząc na nie nikt by się nie spodziewał, że teraz gadają do godziny 24. I chodź są zajebiście zmęczone powtarzają, że muszę wytrzymać do tej północy. Potrafią gadać na wszystkie tematy, poczynając od śmierci a kończąc na dawnych wspomnieniach, które tak bardzo je bolały. Nie mogły uwierzyć, że istnieje ktoś kto tak bardzo skrzywdził je obie, ale teraz mają siebie. Mają dla kogo żyć, dla kogo wstawać. Odkąd nazywają siebie 'swoimi' nie są już tymi samymi osobami.
|