Part III - I dlaczego tak wyszło? Przez jedna błahą można by sie wydawać sprawę? Sprawę która nie tylko zakleszczyła sie w mózgu.. ale zapewne silnie i głęboko w sercu. Sercu które lekko juz krwawiło, a nowe plasterki juz nie pomagały na tryskająca z pod nich krew. Taka właśnie jest rzeczywistości. Z góry planując swój własny świat jesteśmy skazani na porażkę, nie można postanowić od tak ze będzie sie szczęśliwym. Bo nie będzie sie, będzie jeszcze gorzej niż było. Szczęście samo musi do nas przyjść, my sami możemy mu tylko trochę pomóc żeby nas odnalazło. Odnalazło i zostało juz z nami na zawsze.. po wsze czasy. Tak jest źle.. ale co z tego? Ja czekam, i czekać będę machając tylko zgrabnie łapka po to, żeby mnie w końcu dostrzeżono. "Bo rozklejać to sie wszyscy potrafią, a pozbierać tylko my. Trza sie spiąć i nie mazgaić"
|