|
Śnił jej się on. Tak, ten z zajebistymi, brązowymi oczami. Wysportowany, przystojny. Była z Nim, codziennie chodziła z Nim po parku. Całował ją namiętnie a zarazem delikatnie. Gdy się obudziła z uśmiechem na twarzy, poleciały jej łzy, ponieważ szalała za Nim! Nie mogła o Nim zapomnieć. Ale to był tylko sen. Wielkie rozczarowanie. Kilka dni potem znowu jej się śnił. Myślała, że to jakiś znak, że powinna zrobić pierwszy krok na przód. Niestety.. Gdy tylko nadszedł taki cza , zobaczyła Go na żywo zmiękły jej nogi, serce zaczęło szybciej bić, jakby zaraz miało stanąć w miejscu. Czuła się jak w raju, nierealnym. Powiedział, że ma dziewczynę i ją bardzo kocha, nigdy nie przestanie. Nie mówiąc nic, żeby powstrzymać łzy, odeszła. Wróciła do domu, zamkęła się w pokoju i zaczęła płakać. Dopiero po miesiącu zrozumiała, że Ona i On nigdy nie będą razem. I tak zakończyła sie historia zwana "Miłością bez wzajemności".
|