a najbardziej nienawidzę w sobie tej kurewsko chorej bezsilności , której nie chce czuć . a kiedy siedzę jak dziecko z autyzmem patrzę się w jeden punkt , a łzy lecą mi same jak pojebane , chociaż nie chcę ich widzieć i ich nie znoszę . ale to nie ja sama , to bezsilność . i chociaż wiem , że wszystko będzie dobrze , bo przecież musi , to dramatyzuję jak jakaś idiotka , bo tak już zawsze miałam..
|