"Tyle wzajemnych pretensji, tyle niepotrzebnych słów. Stracone zaufanie, które wszystkich było.. Pewnego dnia drogi się rozchodzą.. Ona i On, a każde na innej drodze.. Idą osobno, choć ich drogi kiedyś były jedną wspólną.. Czasami minuty łączą ich na chwilę, w paru słowach, czasami.. Zazwyczaj znów odchodzą w swoje strony, lecz we wzajemnym gniewie. Ale potem zawsze wszystko wraca, wszystkie wspomnienia, kiedy było im jak w niebie.. I choć kochają się oboje, choć im siebie brakuje, nie umieją znów być obok siebie..."
|