(...) Palę jednego papierosa za drugim. Momentami nie potrafię opanować łez. Czuje się źle. Źle? Heh .. To za mało powiedziane.. Czuje się fatalnie, a wręcz podle. Trudno jest mi opisać ten stan. Co chwilę oczy robią się mokre od łez i przez parę chwil nic nie widzę. Ocieram twarz. Koło mnie rośnie sterta pogniecionych chusteczek. Zapalam kolejnego papierosa (…) Nie mogę pozbierać myśli. A wydaje się, że wszystko jest w porządku, że nie ma się czym martwić. / S4U
|