nigdy się nie zastanawiałam nad tym jak to będzie jeśli odejdziesz. odszedłeś i muszę przyznać, że jest całkiem normalnie. poza tym, że sens mojego życia odszedł wszystko jest jak dawniej. wstaje rano, idę do szkoły i normalnie rozmawiam ze znajomymi. wczoraj nawet się zaśmiałam. robie postępy. już nie płacze gdy ktoś wypowiada Twoje imię, nie krzycze na wszystkich i nie myśle o tobie przez cały dzień... w tym tempie pewnie za jakiś rok znowu będę taka jak trzy miesiące temu, gdy jeszcze ze mną byłeś. będę szczęśliwa. bez Ciebie.
|