I jak ja mam teraz napisać, że przepraszam? Jak zrobić, żeby wszystko było jak dawniej? Jak mam kurwa naprawić to, co zjebałam kilkoma niepotrzebnie napisanymi zdaniami? Co ja mam teraz zrobić? Pochlastać się? Uwierz, że jakby miało to coś dać to całe ręce miałabym w bliznach. Co tam ręce, nogi, brzuch i plecy też. Zostawiłabym nietkniętą twarz, szyję i dekolt, bo to się może jeszcze przydać. No, chyba, że pokiereszowanie sobie wszystkich możliwych powierzchni ciała miałoby zaowocować Twoim wybaczeniem. W takim wypadku już dawno wyglądałabym jak potwór Frankensteina.
|