[3] Posiedziałam chwile przed blokiem, żeby złapać oddech i wyrównać bicie serca, które rozrywało mi klatkę piersiową od dobrych 30 minut. Weszłam do domu. Leżał na moim łóżku z włączonym wiatrakiem, był cały rozdygotany, podobnie, jak ja po przeczytaniu smsa. Weszłam do pokoju, nie odzywałam się, nawet na niego nie spojrzałam, podeszłam od razu do komputera, żeby do kogoś napisać, od tak, dla przedłużenia czasu do tej ostatecznej rozmowy. Na nic, od razu poprosił mnie, żebym położyła się obok niego. Niezdarnie wstałam z fotela i usiadłam na skraju łóżka, przenosząc wzrok na mojego chłopaka. "Połóż się" - powiedział. Posłuchałam go. Myślałam, że zaraz powie, że wybrał ją, strasznie się tego bałam. Ale ku mojemu rozczarowaniu wziął telefon tak, abym widziała wszystko, co na nim robi. Po kolei usuwał numery dziewczyn na swojej liście kontaktów, usunął wszystkie smsy, ale zanim to zrobił wysłał smsa do tej całej Agi.
|