Szła powoli , ciemną uliczką , coraz bardziej zbliżając się do celu . Myśl , że w końcu wszystko się skończy ciągle chodziła jej po głowie . Wiedziała , że to właśnie dlatego to robi , bo nie może żyć już bez niego , on był jej życiem , a po jego śmierci wszystko się zmieniło . Wreszcie doszła do celu , a był nim wielki most u wylotu miasta . Stając przy barierce nie wykrztusiła ani jednego słowa , po prostu skoczyła , mając nadzieję , że w końcu będzie szczęśliwa . Jej ciało płynęło wraz z prądem w stronę morza , a zrobiła to , tylko dlatego , że bez niego nie mogła żyć , gdyż on był jej całym życiem . // pierdole , moje wypociny sprzed kilku miesięcy XD
|