|
Dziś, po południu przechodziłam obok 'naszego' placu. Usiadłam na 'naszej' ulubionej ławce i nucąc 'naszą' ulubioną piosenkę wspominałam wszystko, co się tam działo. Dopiero po dwóch latach zdałam sobie sprawę z tego, jak mi wtedy było dobrze, jak mi brakuje tych wspólnie spędzanych dni i jak bardzo chciałabym do tego wrócić.
|