Kiedy On szedł po łuku nakurwaił się wódą czystą
Ona leżała w łóżku i nakurwiało ją wszystko
Nie chciała Go martwić, obarczać swoim bólem
Za to On się przypierdalał i dopierdalał Ją dureń
Wydzwaniał co noc, pytał :
- z kim tam kurwa leżysz?
Kiedy wyznała mu prawdę - nie chciał Jej uwierzyć
Znowu dzwonił do niej rano, pytał czy ją zobaczy
- Spędzam dzień Kochanie z mamą, musisz mi wybaczyć
Ona dokłada rozpaczy, zabrania kochać Ciebie
Wciąż walczę z nią, o nas możesz być pewien..
|