siedząc splątana słuchawkami i delektując się smakiem ulubionego kakao, zastanawiała się nad swoim życiem. nagle w jej drzwiach pojawił się on. obiecała sobie, że do niego nie wróci. tak właściwie to tylko sobie to wmawiała. w głębi serca pragnęła tego najbardziej na świecie. kiedy usłyszała nieśmiałe ' wybacz ' nie umiała odpowiedziec ' nie ', mimo że rozum tak podpowiadał. jej brązowe oczy nabrały jeszcze większego blasku. była od niego uzależniona, niczym palacz od papierosa, był jej życiem. i mimo że wszystko to zniszczył, ponownie mu zaufala, jak małe naiwne dziecko . / tenmilesaway
|