Nie miała przyjaciół. Nie wiadomo dlaczego. Dla wszystkich była "pusta brąz suka" piękna, jej niebieskie oczy tyle mówiły. Ale nie pozwalała żeby ktoś w nie zaglądał. Nikomu nie ufała. Poznała chłopaka. Do ideału mu było daleko ale kręciło ją to jaki był. Pojawił się jeden problem. Miał dużo więcej hajsu niż ona. Od razu trafiła do niej nalepka z napisem "blachara". Była silna. Udawała. Przychodziła do domu, zamykała się w pokoju. Słuchała i myślała czy ich miłość, która trwa 17 miesięcy przetrwa. Zastanawiała się czy zdarzy pokazać światu jaka jest naprawdę, zanim los odbierze jej wszystko. A jej "wszystko" nosiło Jego imię.
|