Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić.
Bez żadnego konkretnego powodu.
I, gdy trzeba będę milczeć. Milczeć razem z Tobą.
Pójść do parku, gdzie w promieniach znikającego słońca mienią się liście.
Usiąść na ławce.
Oglądać niebo.
Powiedzieć coś. Cokolwiek. Bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim.
Spojrzeć w Twoje oczy.
Gładzić Twą dłoń.
Dotykać Twojej twarzy.
Ust.
Pocałować, chcąc zapomnieć o wszystkich problemach.
Żyć chwilą obecną.
Pragnę usnąć wtulona w Ciebie.
Obudzić się, słysząc me imię z Twych ust.
Czuć, że jestem Ci potrzebna.
Wiedzieć, że jestem tą jedyną, tą pierwszą i ostatnią.
Prawdziwą i ..
Chcę się z Tobą drażnić.
Kłócić, tylko po to, by za moment czule się pogodzić.
I tęsknić, wiedząc, że i Ty tęsknisz.
|