myślę o Tobię jak o okropnym zwierzęciu, który nawiedził moje serce, zabierając je ze sobą.. próbuje odbudować moje serce, ze szczątek jakie pozostawiłeś, wiesz, że to nie jest taki łatwe? są momenty, kiedy pół serca funkcjonuje dobrze,zaś potem.. potem jak zawsze widzę Cię, wylewam łzy, a serce znowu opada, wysiłek idzie się jebać, a ja standardowo wyglądam tak zombie. dziękuje, takiego życia sobię nie wybrałam, jesteś dumny, że do tego doprowadziłeś ?
|