To uczucie wszechogarniającej pustki,
kiedy otwierając oczy szukasz w sobie siły na nowy dzień.
I szybko je zamykasz, oszukujesz siebie, chcesz przedłużyć ten sen,
bo on tak pięknie koi ból. A pamiętam ten czas, kiedy nie mogłam się doczekać ranka, jak biegłam do Ciebie, jak nadawałeś sens.
|