Ubrała się cała na różowo, chcąc zwrócic na siebie uwagę.
Szła ulicą i nic... Nikt jej nie zauważał. Krzyknęła raz, drugi. Ludzie przechodzili jak gdyby nigdy nic. W końcu zatrzymała się i zaczęła płakac. Makijaż zmywał się z jej twarzy. Podszedł do niej pewnien chłopak, otarł jej łzy, uśmiechnął się i odszedł, a dziewczyna z uśmiechem wróciła do domu.
|