Szedłem do kumpla ulicą , słuchają nowego bitu pezeta. Zauważyłem jak siedzisz na chodniku z piwem w ręku. Podszedłem do Ciebie i zapytałem " co słychać " , zmierzyłaś mnie tylko wzrokiem i odpowiedziałaś szybkie " pierdol się " . Nie dałem za wygraną , stałem dalej dopytując czemu pijesz, przecież zawsze mówiłaś że to świństwo. Spojrzałaś na mnie, łzy spłynęły ci po policzkach , odpowiedziałaś " Kiedyś nie miałam takich problemów, nie wiedziałam co to takiego mieć złamane serce, ale dzięki tobie, dowiedziałam się tego wszystkiego, a piwo pomaga mi przetrwać te wszystkie gorsze dni . Na te słowa nie wiedziałem co zrobić, co powiedzieć , po prostu stchurzyłem i odszedłem, zostawiając cię całą zapłakaną . / jestemchujem
|