Nie wiem jak można być tak fałszywym, by patrzeć komuś w twarz i mówić, jak bardzo się go lubi, co by się dla niego zrobiło i jak bardzo się żałuje, chociaż w głębi duszy nienawidzi się tej osoby jak lekarstwa z dzieciństwa. Nie rozumiem ludzi, którzy pocieszają i mówią ,,wszystko będzie dobrze", tak naprawdę myśląc ,, należało ci się". I tak się zastanawiam, czy ty też nie stałaś się taką osobą. / patrz_pod_nogi
|