Chciałaby być promykiem słońca, tylko po to, by widzieć jak się budzi.
Chciałaby być gwiazdką na niebie, na którą patrzy, co noc.
Chciałaby być Twoją poduszką... Tylko po to by gładzić go po policzku.
Chciałaby być jego kołdrą... Która otula jego ciało w zimne wieczory.
Chciałaby być deszczem... Który tańczy na jego skórze.
Chciałaby być wiatrem... Który chłodzi go w upalne dni.
Chciałaby być wodą... Która gasi jego pragnienie.
Chciałaby być filiżanką kawy... Tylko po to by muskać jego usta.
|