`Rób tak żeby było dobrze. To nie życie na gorąco, powinieneś wiedzieć. Rób tak żeby było dobrze. To życie na dorosło.
Rzucasz słowo na wiatr, a ono leci. Słuchają ziomki, słuchają dzieci. To jak choroby, na które nie ma lekarstw.
W końcu możesz wszystko odszczekać. Parę słów na poczekaniu, potem blady jak ściana.
Pozostał niewielki margines działania. Język trzymaj za zębami, morda na kłódkę.
Nie umiesz, zgłupiałeś to po co pijesz wódkę. Po kościach się rozejdzie, jakoś przejdzie.
Pękasz gów*o nawet w puchu się trzęsie. Za dużo mówisz popełniasz nie takt.
Na jakiś czas potem znikasz zapadasz w letarg. Masz stracha, się wahasz, niepokój cię przeszywa.
Na tym od dawna lacha, a ty przeżywasz. Długi język, bezczelna gęba.
|