Nie potrafiła przepraszać. Nigdy nie wyciągała ręki jako pierwsza. Wolała nie odzywać się do końca dni, niż podejść i przyznać się do winy. Uciszała wyrzuty sumienia, twierdząc że niczego nie żałuje. Właśnie w stosunku do Niego, zrobiła wyjątek. Złamała swoje zasady. Odarła się z godności. Zauważyła, że Go traci i wbrew sobie postanowiła Go odzyskać. Pierwszy raz opowiedziała komuś z detalami o tym co czuje. O tym jak żałuje. Trzęsła się w obawie, że to wykorzysta. Nie wiedząc ile kosztowało ją każde ze słów..
|