Byłam na stołach, naszej miejscówce, z naszą paczką. Nagle zauważyłam, że szła moja, jeszcze wtedy, przyjaciółka ze swoim chłopakiem. Dzień wcześniej mówiła, że ma karę, ale wybaczyłam jej to, że mnie oszukała. Przytuliłam się do niej, a po chwili jej chłopak nazwał mnie głupią ździrą. Na to nie mogłam patrzeć obojętnie, odpowiedziałam mu ripostą. Ten mnie popchnął i uderzył tak, że wleciałam na płot. Śmiał się, ona go za to przytuliła. nie powiedziała na to nic. Od tamtej chwili nie ma żadnych przyjaciół, mnie też już nie ma, i nigdy więcej nie będzie miała. / wmpb .
|