Zaczęły się wakacje. Razem z nimi nowi znajomi, imprezy do białego rana, upijanie się do nieprzytomności i nowe miłości. Tylko jest chyba ze mną jakiś problem. Zamiast nowych znajomych, wolę swoich obecnych przyjaciół. Zamiast imprez i upijania się w trzy dupy, wolę wieczór z przyjaciółką i upijanie się sokiem. Zamiast nowej miłości, wolę Ciebie. Mimo, że już nigdy nie będziesz mój.
|