W jednym pokoju, grupa przyjaciół, spędzających ze sobą całe dnie, czemu takie chwilę znikają jak łza w oku przez chwile ją widać a potem spływa. Mnóstwo spalonych papierosów, lufek, wypitych browarów, lecz to nie było ważne, tylko to że byliśmy razem, pasowaliśmy wszyscy do siebie. Zaczęły się kłótnie, spory pomiędzy nami zaczęliśmy się od siebie oddalać, aż straciliśmy przyjaźń która była pomiędzy nami, każdy sobie znalazł nowych znajomych, przyjaciół. Ja miałem to szczęście, że znalazłem moją księżniczkę.
|