jak to się dzieje, że ludzie mi ufają? nie wiem. jestem z siebie dumna. bo przecież nie proszę ich o wyjawienie całej prawdy o swoim życiu. i nie chcę żeby wyżalali się na siłę, bo mam ochotę ich poznać i pomóc na tyle, na ile będę w stanie. nie proszę o spotkanie, podczas którego siedzimy w ciszy, słuchając oddechu ścian, gdy jest im cholernie ciężko wydusić z siebie chociaż jedno słowo. po prostu czują, że mogą przy mnie wszystko. < 3
|