szepcząc , mocno wtuliła się w Jego ramiona, była taka krucha - mała dziewczynka, z dużym sercem . w Jego piersiach odnajdowała szczęście . czuła się tak bezpieczna, jakby nigdy nic nie mogło Jej tej radości odebrać. pewnego razu silny mężczyzna odszedł - tak po prostu, a Jej bezradność nie potrafiła sobie poradzić. była kwiatem, drobnym małym kwiatkiem, który bez swojego wodopoju z dnia na dzień usychał. ; (
|