Zamknęła oczy, odeszła w niebyt. Zapadła głęboka cisza. Niczym nieprzerwana. Wybija okna, wyciska łzy, wymusza pytanie: 'dlaczego?'. Odpowiedzią jest tylko głuche echo: 'dlaczego?!, DLACZEGO?!'. -Miłość. Przeszywa serce bólem nie do opisania. - szepcze mąż przez łzy, całując zastygłą wiecznym zimnem dłoń małżonki.
|