siedzimy na skejpie do czwartej nad ranem. prowadzimy rozmówki rosyjsko - angielskie, a w wolnych chwilach czytamy na głos 'pana tadeusza'. nasze rozkminy mogłyby z powodzeniem zastąpić wzory z fizyki. jemy zupki chińskie, po czym obie wypluwamy je ze śmiechu na monitory. a na koniec kłócimy się o to, która z nas pierwsza wyłącza komputer. kocham ją.
|