ona chodziła na przekór wszystkim z podniesioną głową i z uśmiechem na twarzy. gdy mijała jego i jego kolegów wszyscy pękali ze zdziwienia. - jak ona z pozoru taka słaba dała radę tylu kopniakom z jego strony? tylu upokorzeniom? jak mogła dać radę z samą sobą? przecież była, taka wrażliwa. a teraz twardo stąpa po ziemi i patrzy przed siebie twardym wzrokiem. - zastanawiali się.
|