cz. II . ogarniając swoje potargane , porządnie zmoczone włosy zauważyła , że osoba która była razem z nią na przystanku przesunęła się , robiąc jej miejsce na ławeczce . usiadła . zaczęła szukać chusteczek po kieszeniach żeby chociaż troszkę się wytrzeć . wkurzona niemogąc ich znaleźć powiedziała szeptem sama do siebie : ' no żesz kurde mać nie wzięłam ich ! eh ! trudno ..' . potem chwilę ciszy przerwała nieznajoma osoba : ' proszę masz chusteczki , jest ich nie wiele , ale możesz się wytrzeć chociaż .. ' . zamurowało ją . usłyszała wyraziście męski głos , JEGO głos . w tym momencie siedział obok niej , na przystanku . byli sami .. łzy napłynęły jej do oczu . cieszyła się , że nie widział jej jak teraz płacze
|