Lubiała siedzieć na parapecie i patrzeć jak krople spływają po szybie. W dzieciństwie siedziała tak razem ze swoim czarnym kotem Marianem. Wiedziała że kiedyś zostanie sama, bez kota. Chciała znaleść kogoś kto zostanie z nią na zawsze. Chodziła na dyskoteki, dzięki przyjaciółce poznała fajnego chłopaka. spotykali się. On myślał że to kolejna "dziwka" do przelecenia. Założył się z kolegami że ją przeleci. Ona go naprawde pokochała. Spędzali coraz więcej czasu ze sobą. Razem patrzyli na spływające krople. Jedna z jej przyjaciółek dowiedziała się o zakładzie. Ona się dowiedziała. Nie wiedziała co ma robić. On próbował to jakoś jej wyjaśnić. Chciał jej o tym powiedzieć ale było za późno. Po tym wszystkim nie chciała go już znać. Tym razem siedziała z papierosem w ręku i piwem wpatrując się w palące się jego zdjęcia.
|