Nie wiem, czego tym razem chcę od życia. Jak zwykle. Z jednej strony, marzę żeby się zakochać. Tak wiesz, tak młodzieńczo. Tak bezwstydnie. Tak, żeby chodzić po mieście i napawać się tym, że jest się ze sobą. Myśleć, że wszyscy rozumieją twój stan i ci zazdroszczą, że doświadczasz czegoś, co innym nigdy nie będzie dane.
|