budziliśmy się w nocy o tej samej godzinie. myślałam o tobie, o nas.. a nagle sms : śpisz? odpowiedź : nie, nie śpię. mogliśmy wtedy pisać całą noc, ale dalej było nam mało. w szkole jak zwykle byłam rozkojarzona, wory pod oczami.. ale teraz myślę, że to było takie uzależnienie. czułam, że bez niego nie przeżyję. na szczęście się z tego wyleczyłam, dzięki Bogu.
|