- O czym chciałeś rozmawiać ? Zapytała go z uśmiechem na ustach. - No bo widzisz ... Zaczął . A ona już wiedziała że coś jest nie tak. - Widzisz ... no bo ja cie już nie kocham. Przepraszam. Łzy zaczęły napływać do jej oczu. Nie wiedziała co ma zrobić. Wstała i powiedziała : - Jeszcze tego pożałujesz , nie przeżyjesz długo beze mnie , uwierz. - Taa , jasne . Rzucił byle jak i odszedł. Ona też zaczeła iść , nagle usłyszała pisk opon i krzyk jakiegoś chłopaka. Gwałtownie się obróciła i zobaczyła JEGO leżącego na ulicy w kałuży krwi. Przypomniała sobie swoje słowa : ' Długo beze mnie nie przeżyjesz '
|