anioły noszą stringi. ich długie włosy plączą się w aparaty nazębne, łamią obcasy na schodach galerii handlowych i gubią błyszczyki w toaletach publicznych. boskość skryta za złożonymi rękoma nie należy do nas. świat duchowy łapie nasze oddechy, ale nie materializuje się w telewizyjnym show, nie przemawia za ojców dyrektorów, nie kończy modlitwy na amen i nie łamie chleba dla bliźniego. to my wykreowaliśmy istoty na obraz świętości, nanieśliśmy kontur, którego naruszenie naraża nas na gniew boży. anioły noszą stringi. moje anioły noszą stringi. moje wykreowane anioły noszą stringi. mój świat duchowy niezakwalifikowany do castingu na obraz życia stworzonego na podobieństwo boga, podburzony przez kolejne upadające kościoły ludzkich serc. kto wie jak wygląda mój bóg? mój anioł ze zgruchotanymi skrzydłami kuli się przede mną i promienieje.
|