pojechalam na wakacje do Paryza. najlepszy przyjaciel mial przyjechac juz jutro. niestety Go nie zobacze , bo mial wypadek. a miemismy juz plany ze bedziemy razem zwiedzac , ze bedziemy wpadac na kawe , ze po prostu te wakacje beda najlepsze. dobra nic sie nie stalo. sila wyzsza. za kilka dni wracam do Polski i bedziemy pic i balowac. tez bd zajebiscie bo z cala ekipa. i nie bede musiala plakac nocami... /tasia21
|